Lwia część wiadomości zapewne anonsowana będzie na stronie głównej, ale i tu będzie co wklejać.
Sugestia: dobrze byłoby wklejać tu jedynie nowinki i krótkie komentarze, a jeśli coś ma potencjał na dłuższą dyskusję, zakładać osobny wątek.
Dopisek moderatora: Temat został "przypięty" i umieszczony w stałej, górnej części, aby był łatwo i domyślnie dostępny dla chcącyc zamieścić, jak i przeczytać "newsa". - przyp. J.W.
Na początek z ostatniego "This week in Science"
Neurite Extension and Membrane Trafficking
Neurons extend processes (neurites) that can reach more than 1 meter in length. Formation of neurites requires both cytoskeletal remodeling and membrane transport. Shirane and Nakayama (p. 818) have now identified a protein, protrudin, that is essential for neurite extension triggered by nerve growth factor. Protrudin binds to and inhibits the activity of the protein Rab11, which functions as a molecular switch in membrane transport to the cell surface.
Donning the Myelin Sheath
The myelin sheath electrically insulates axons and makes the conductance of neuronal impulses much more efficient. Chan et al. (p. 832) examined how the Schwann cells begin myelination of an axon. In neuronal cultures, a cell polarity protein, Par-3, localized to where the Schwann cell meets the axon and promoted the recruitment of the brain-derived neurotrophic factor (BDNF)-receptor to the junction between Schwann cell and neuron. BDNF-dependent signaling between the axon and Schwann cell then ensures that myelination begins. This localized signaling arising from Par-3 polarity may help to ensure that the myelination begins at the right spot.
Skoro zostalem modem w tym dziale to zaczne od porzadkowania. Mam prośbe by artykuły i krótkie informacje umieszczane w prasówce w miare możliwości opatrywać linkami i notka literaturową jak ponizej:
Neurite Extension and Membrane Trafficking
Protrudin Induces Neurite Formation by Directional Membrane Trafficking
Michiko Shirane and Keiichi I. Nakayama
Science 3 November 2006:
Vol. 314. no. 5800, pp. 818 - 821
DOI: 10.1126/science.1134027
Donning the Myelin Sheath
The Polarity Protein Par-3 Directly Interacts with p75NTR to Regulate Myelination
Jonah R. Chan, Christine Jolicoeur, Junji Yamauchi, Jimmy Elliott, James P. Fawcett, Benjamin K. Ng, Michel Cayouette
Science 3 November 2006:
Vol. 314. no. 5800, pp. 832 - 836
DOI: 10.1126/science.1134069
Mikołaj Pawlak pisał jeszcze na starym forum, że "to samo" badanie może prowadzić do innych wniosków, jeśli się je zrobi na skanerze 1.5 teslowymi względem dokładniejszego, 3-teslowego.
Na BBC jest ciekawy tekst niespecjalistyczny - krótki reportaż o skanerze 7-teslowym w Nottingham, nb. miejscu, gdzie powstał pierwszy skaner mózgu.
Na BBC jest ciekawy tekst niespecjalistyczny - krótki reportaż o skanerze 7-teslowym w Nottingham, nb. miejscu, gdzie powstał pierwszy skaner mózgu.
Faktem jest, ze gonienie za Teslami to istotna czesc badan nad obrazowaniem MR. Z tego co wiem to najblizszy nam pełnowymiarowy 7Teslowiec dla ludzi jest w Magdeburgu. Philips pracuje nad 7Teslowym skanerem neuro (mniejszy, wygodniejszy i nie wymaga statycznej osłony). Póki co na razie niewiele ośrodków ma skanery 3Teslowe.
Silniejsze pole pozwala uzyskac lepsza rozdzielczosc (czasowa lub przestrzenna) i daje lepszy stosunek sygnalu do szumu, ale niesie tez kilka nowych wyzwan.
[Dissecting the Functions of the Mammalian Clock Protein BMAL1 by Tissue-Specific Rescue in Mice]
The clock genes that control circadian rhythms in mammals also contribute to other aspects of physiology, behavior, and health. One such clock gene, Bmal1, encodes a transcription factor whose inactivation in mice causes disturbances in circadian rhythms and alterations in activity level, body weight, and other physiological functions. By reexpressing the Bmal1 gene in selective tissues in Bmal1-deficient mice, McDearmon et al. (p. 1304) show that the transcription factor exerts distinct tissue-specific functions. Circadian rhythmicity in the mutant mice was normalized only when Bmal1 was expressed in the brain, whereas normalization of the animals' activity level and body weight required Bmal1 expression in muscle.
[Predictive Codes for Forthcoming Perception in the Frontal Cortex]
How does the brain make the perceptual decisions that lead to object recognition? Using functional magnetic resonance imaging, Summerfield et al. (p. 1311) observed predictive neural signals in the frontal cortex, which suggests that predictive coding accounts for perceptual inference. Moreover, direction-specific functional connectivity between the frontal and visual cortices was observed during perceptual decision-making.
Niestety nie podali konkretów, przez co nie mogłem namierzyć oryginalnego tekstu w bazie PNAS. Treści też nie za wiele - istotny fragment to:
The researchers placed 21 volunteers into the MRI machine, then contrasted the scan results when they were asked to imagine vividly future events and recollect past memories.
The resulting images showed clear differences between a birthday already experienced, and a birthday yet to come.
In particular, when looking ahead, three particular areas of the brain were activated - the left lateral premotor cortex, the left precuneus and the right posterior cerebellum.
These brain areas are already known to be involved in the imagining of body movements, suggesting that when the human brain is thinking about the future, it does so in terms of distinct movements and actions that will happen at that point.
Za jakiś czas pewnie tekst zostanie przeniesiony do płatnego archiwum, ale jest za długi, żeby go wklejać, a w sumie nic specjalnie odkrywczego.
Pozdrawiam
Wysłany: 2007-03-21, 20:24 The Brain Loses Neurons During Adolescence
- najpierw zaczęto podejrzewać, że nastolatki mają kłopoty z podejmowaniem decyzji, lub nie potrafią racjonalnie myśleć, ale teraz niektórzy (prof. Janice Juraska) stawiają tezę, iż w wielu dorastania „tracimy neurony”:
Cytat:
Psychology professor Janice Juraska, right, and graduate student Julie Markham have found that adolescents begin to lose neurons in the prefrontal cortex.
Posty: 491 Skąd: jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie
Wysłany: 2007-04-28, 13:44
pozwolę sobie zacytować prasę "potoczną". Tutaj jest o migrenach i pamięci co daje mi mglistą nadzieję, że moje cierpienie nie idzie na marne
pozdrawiam
_________________ "Knowledge is not information, it's transformation."
Korzystając z sezonu ogórkowego wklejam link do tekstu z GW o wdzięcznym tytule Mózg - twoje centrum dowodzenia, wciśniętego gdzieś pomiędzy "30 przepisów na nalewki" a artykuł o depilacji.
Posty: 491 Skąd: jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie
Wysłany: 2007-07-14, 20:49
Proponuję zatem poszukiwanie neuronalnego korelatu wyrabiania nalewek tudzież pędzenia bimbru. To proste: wkładamy człowieka do skanera, każemy wyobrażać sobie jak pędzi bimber i patrzymy co na ekraniku się zaświeci.
PS. nie obrażajcie się efemerajowcy, to nie żart z metody tylko z podejścia
_________________ "Knowledge is not information, it's transformation."
W Stanach Zjednoczonych firmy Cephos i No Lie MRI dysponują zaawansowanymi prototypami urządzeń do czytania w myślach.
Cytat:
Skaner fMRI będzie prawdopodobnie następcą liczącego prawie 100 lat poligrafu, potocznie zwanego wykrywaczem kłamstw.
Cytat:
Zawsze jednak wykrywaczowi kłamstw towarzyszyły rozterki i kontrowersje. Dość łatwo go oszukać, szczególnie w fazie pytań kontrolnych. Można to zrobić przygryzając język, dokonując w pamięci skomplikowanych obliczeń czy też zmieniając tempo oddychania. Poza tym urządzenie nie sprawdza się w przypadku osób nerwowych lub socjopatów, którzy kłamią jak z nut, nie wykazując oznak stresu. ...
Na tym tle fMRI wygląda jak superzaawansowana i wszechstronna technologia przyszłości. Perspektywy jej rozwoju, mimo wysokich kosztów użytkowania, wydają się wprost bajeczne. Przede wszystkim trudno wyobrazić sobie sfałszowanie wyniku badań, jeśli zechcemy użyć fMRI do wykrywania kłamstw.
_________________ "...jeśli tylko potrafimy sobie coś wyobrazić, to prędzej czy później ktoś to zrobi..."
Ostatnio zmieniony przez Jarek Mazurek. 2007-09-27, 08:15, w całości zmieniany 3 razy
Wysłany: 2007-10-02, 01:11 Re: fMRI w kontrowersyjnych zastosowaniach
Jarek Mazurek napisał/a:
Na tym tle fMRI wygląda jak superzaawansowana i wszechstronna technologia przyszłości. Perspektywy jej rozwoju, mimo wysokich kosztów użytkowania, wydają się wprost bajeczne. Przede wszystkim trudno wyobrazić sobie sfałszowanie wyniku badań, jeśli zechcemy użyć fMRI do wykrywania kłamstw.
Rzeczywiscie jest to skos w wykrywaniu zamiarow i mechanizmu podejmowania decyzji, ale jak wszystko co jest zrobione przez czlowieka moze byc zrobione w konia przez czlowieka, trzeba tylko troche pocwiczyc. :-)
wiadomo, nie od dziś, że kognitywistyka.net jest w tej i podobnych sprawach lepiej poinformowana od onet.pl . Wiemy, że badania prowadził zespół czterech badaczy Thad A. Polk, Joonkoo Park, Mason R. Smith oraz Denise C. Park (a nie tylko Polk), którzy nie są nawet z jednego Uniwersytetu (a nawet nie z jednego stanu). Wiemy też, że raport został opublikowany nie w jakimś tam "Journal of Neuroscience" (np. odnalezionym po dziesięciu latach), ale dokładnie w The Journal of Neuroscience 2007 Dec 19;27(51):13921-5 (czyli z 19 grudnia i stąd serwisy i inne media rozgłaszały nowość tygodnia). Możemy też zaproponować dostępny abstrakt (niestety w tym miejscu nie można udostępnić pełnego tekstu) tego tekstu oraz adres kontaktowy do kierującego pracami Thada Polka wraz z (dość elementarnym) obrazkiem mózgu w tym miejscu .
Zachęcam, aby zajrzeć na strony wszystkich badaczy tu pojawiających się, a wtedy okaża się jak prowadzi się badania kognitywistyczne (interdyscyplinarnie, multidyscyplinarnie, będąc specjalistami od różnych problemów i zagadnień).
Nic to oczywiście nie umniejsza czujności Marii. Bez jej wpisu nic by nie mogło być uzupełnione.
Jasne Jarku.
Jest jeszcze wiele, wiele innych przyjemności - czyli jak należy psychologicznie odczytywać, aktywatorów układu nagrody.
Problem, i to naprawdę duży powstaje wówczas, gdy stajemy się uzależnieni od nieustannego pobudzania układu nagrody. Takie życie wtedy to masakra.
Pozdrowienia - palacz, kawosz, intermaniak, uzależniony od książek, hedonista, itd, itp.
Najgorzej łączyć picie kawy, jedzenie słodyczy, itd. z uzależniającym działaniem np. w moim wypadku jest to bezcelowe klikanie po stronach internetowych. Poznajemy moc zgubnej synergii .
Problem, i to naprawdę duży powstaje wówczas, gdy stajemy się uzależnieni od nieustannego pobudzania układu nagrody
Można to uznać za silną motywację czy ambicję, która bywa przydatna a wręcz niezbędna do robienia rzeczy wielkich.
Znam ludzi, którzy się zachowują tak, jakby tego nie potrzebowali.
Nic ich nie napędza. Często nigdzie nie pracują. Jeśli zmniejszy się im rentę czy zasiłek to niczego nie zmienią oprócz obniżenia standardu swego życia (smalec zamiast masła).
I to jest nie mniejszy społeczny problem, a nawet chyba psychiatryczno neurologiczny (nerwica,depresja).
_________________ "...jeśli tylko potrafimy sobie coś wyobrazić, to prędzej czy później ktoś to zrobi..."
Ostatnio zmieniony przez Jarek Mazurek. 2008-02-13, 18:18, w całości zmieniany 2 razy
Nie wiem, czy to dobry dział, ale ciekawy artykuł ukazał się dzisiaj w Newsweeku. Można byłoby podyskutować. Chętnie dowiedziałabym się jakie odbicie ma "psychologia pozytywna" w neurobiologii.
Pozdrawiam
_________________ Nie ma drogi do szczęścia - to szczęście jest drogą.
Witam
Tytuł na okładce: "Szczęście szkodzi" jest mylący. Nie chodzi o samo szczęście, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania (m.in. do wyrabiania motywacji), tylko o uzależnienie od szczęścia, amerykański "kult szczęścia". Przypomina to eksperyment, w którym wszczepiono szympansom elektrody stymulujące ośrodek orgazmu, dając im jednocześnie wyłączniki aktywujące te elektrody. Małpy "zaorgazmowały się" na śmierć.
Podobny mechanizm można zaobserwować u ludzi, którzy wpadają w spiralę ciągłego pobudzania dopaminergicznego. Po jakimś czasie zawsze wystąpi deficyt pobudzenia, a "game over" nastąpi w konfrontacji z nieuchronnością śmierci.
W temacie szczęścia polecam "Przepływ" Mihalyi Csikszentmihalyi'ego.
Pozdrawiam
Mam bardzo ograniczona wiare w kreatywnosc redaktorow gazety wyborczej, ktorzy juz raz przyznali sie do pomylek i po listownej interwencji zmienili tytul "newsa". oryginalny artykul z Nature
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum